Krótkie sprawozdanie napisane przez Tomka Kniaziewicza z pierwszego spotkania po latachczyli reaktywacja klubu ;) Wybrałem się dziś w Wodzisławiu na "spotkanie po latach" zwołane przez Jonasza (dziękówka). Pojawiły się stare, znajome pyszczki, klimat i abstrakcyjne poczucie humoru (jak to w Wodziku). Doborową ekipę oprócz Jonasza i mojej skromnej osoby uzupełniali Janusz, Adam, Krzysztof, Tomek, Andrzej, Przemek i Rafał (świeżynek). 2,5 godziny minęło piorunem, staliśmy jeszcze chwilkę pod WCK rozmawiając. Najfajniejsze jest to, że na pytanie, czy to jednorazowy wybryk, czy jednak będziemy spotykać się częściej, padło większość odpowiedziała przynajmniej neutralnie, żeby nie powiedzieć pozytywnie. Się zobaczy, co dalej. Enyłej, atmosfera była kapitalna :) tego mi było trzeba! |